Lorem ipsum
logo Filharmonia łódzka im. Artura Rubensteina
Instytucja Kultury Samorządu Województwa Łódzkiego współfinansowana przez Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego
logo Filharmonia łódzka im. Artura Rubensteina
Instytucja Kultury Samorządu Województwa Łódzkiego współfinansowana przez Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego
Logo do druku
Instytucja Kultury Samorządu Województwa Łódzkiego współfinansowana przez Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego

KONCERT SYMFONICZNY

Koncerty symfoniczne
13 października 2023, piątek, 19:00
Ceny biletów: od 26 do 55 PLN

Wykonawcy:

József Balog – fortepian

Róbert Farkas – dyrygent

Orkiestra Symfoniczna FŁ

Prowadzenie koncertu: Piotr Matwiejczuk

Program:

Henryk Czyż – Divertimento B-dur „Meine kleine Haydn Musik” [11’]

Allegro grazioso

Andante quasi allegretto

[Scherzo: Vivo]

Vivace


Ludwig van Beethoven – III Koncert fortepianowy c-moll op. 37 [34’]

Allegro con brio

Largo

Rondo. Allegro – Presto

***

Ferenc Liszt – Poemat symfoniczny „Orfeusz” S. 98 [11’] 

Ferenc Liszt – Poemat symfoniczny „Preludia” S.97 [16’]

O 18.15 zapraszamy do foyer Sali Kameralnej im. Henryka Czyża na wernisaż wystawy „»Łodzi zawdzięczam wiele…« – Henryk Czyż w Filharmonii Łódzkiej”. Więcej informacji tutaj.

Koncert z możliwością skorzystania z bawialni dla dzieci. Szczegóły można znaleźć tutaj.

Henryka Czyża wspominamy dziś przede wszystkim jako wybitnego dyrygenta światowego formatu. Wielu z nas ma w pamięci również jego popularne niegdyś programy telewizyjne czy książki. Natomiast twórczość kompozytorska Czyża znana jest najsłabiej i pozostaje niemal nieobecna w życiu koncertowym i w fonografii. A przecież jest nie tylko świetna warsztatowo, lecz także pełna polotu i doskonałego humoru. Przykładem niech będzie błyskotliwe Divertimento B-dur „Meine kleine Haydn Musik” – dowcipna parafraza stylu wiedeńskiego i hołd złożony Haydnowi, twórcy nowoczesnej symfonii.

Od Haydna prosta droga do Beethovena, choć akurat III Koncertowi fortepianowemu c-moll op. 37 bliżej do Mozarta. Gdy trzeci klasyk wiedeński komponował to dzieło, musiał mieć w pamięci utrzymany w tej samej tonacji Koncert KV 491 Wolfganga Amadeusa. Beethoven stworzył muzykę wyraźnie naznaczoną Mozartowskim duchem, ale jednocześnie bardzo osobistą i swoistą. Dzieło powstało prawdopodobnie w 1800 roku, jednak wykonane zostało po raz pierwszy trzy lata później, razem z II Symfonią i Oratorium „Chrystus na Górze Oliwnej”. Klasyczna forma koncertu obejmuje trzy części: bardzo mozartowskie w charakterze Allegro con brio, z rozbudowaną partią orkiestrową, głęboko liryczne Largo oraz typowo już beethovenowskie, zadziorne Rondo.

O ile Beethoven, oddając hołd uwielbianemu mistrzowi, przekroczył ramy Mozartowskiego, klasycznego koncertu fortepianowego, o tyle Ferenc Liszt okazał się może jeszcze większym rewolucjonistą. Przy czym twórca gatunku poematu symfonicznego nie liczył na zrozumienie współczesnych. Oświadczył nawet dumnie, że jego poematy „nie roszczą sobie pretensji do pospolitej popularności”. A jednak niektóre z nich ją zdobyły. Dziś wciąż robią wrażenie siłą zawartych w nich emocji, rozmachem koncepcji formalnej, bajeczną instrumentacją. Zwykle poprzedzone są komentarzem literackim. W tym, który dołączony jest do „Orfeusza”, kompozytor wyjaśnia, że utwór nie jest jeszcze jedną muzyczną wersją mitu – tragicznej historii kochanków, ale portretem Orfeusza, genialnego poety i natchnionego śpiewaka. Można też powiedzieć, że poemat to dźwiękowa apoteoza sztuki w ogóle – bez specjalnych kontrastów, zróżnicowania temp i nastroju, bez motywów, które w innych poematach służyły Lisztowi do opowiadania historii.

Z kolei do „Preludiów”, najpopularniejszego i może najbardziej porywającego poematu Liszta, twórca sprytnie dopasował program literacki ex post. Komentarz zainspirowany został wierszem Alfonsa Lamartina i zaczyna się słowami: „Czyż życie nie jest szeregiem preludiów do owej nieznanej pieśni, której pierwszą wzniosłą nutę intonuje pieśń? Miłość jest świetlaną jutrzenką każdego serca. Lecz komuż dane było uniknąć zniszczenia pierwszych rozkoszy szczęścia przez huczącą burzę, która zimnym oddechem rozpędza jego piękne iluzje i śmiertelnym gromem niszczy jego ołtarz nadziei […]”.

Partię solową w koncercie Beethovena wykona węgierski pianista József Balog, laureat m.in. Międzynarodowego Konkursu Pianistycznego Bartóka-Liszta w Budapeszcie, Międzynarodowego Konkursu im. J. Brahmsa w Pörtschach czy Międzynarodowego Konkursu Indywidualności Muzycznych im. A. Tansmana w Łodzi w 2002 roku. Za pulpitem dyrygenckim stanie jego rodak, Róbert Farkas, główny dyrygent Mav Symphony Orchestra w Budapeszcie, pierwszy dyrygent gościnny rumuńskiej Filarmonica Banatul Timișoara i szef artystyczny projektu Muzika w Hagen.

József Balog, fot. Krisztina Csendes

Róbert Farkas, fot. Marco Borggreve