Bach znaczy muzyka. W i XVII- i XVIII-wiecznej Turyngii te dwa słowa były ze sobą tak nierozerwalnie związane, że stały się synonimami. Dowody? Gdy w 1693 roku zmarł Johann Christoph Bach, nadworny muzyk z Arnstadt, jego mecenas dociekał „czy są jeszcze jacyś Bachowie, którzy chcieliby ubiegać się o taką posadę”. Innym razem, w protokole z posiedzenia rady miejskiej Erfurtu wspomniano o „miejskich muzykach, nazywanych także Bachami”. Najsłynniejszy przedstawiciel wielkiego muzycznego klanu, Johann Sebastian był tak zafascynowany jego dziejami, że zaczął gromadzić informacje o swoich muzykujących przodkach – zebrał je w dziele „Ursprung der musicalisch-bachischen Familie” („Pochodzenie muzycznej rodziny Bachów”), w którym znalazły się aż 53 noty biograficzne.

Johann Sebastian dał początek kolejnej fali Bachów, która zalała muzyczny świat, tym razem docierając daleko poza zielone wzgórza Turyngii (metafory akwatyczne są tu w pełni uzasadnione – „Bach” oznacza po niemiecku strumień). Spośród jego dwudziestorga dzieci czterech synów zostało kompozytorami, którzy odegrali znaczącą rolę w dziejach muzyki na granicy baroku i klasycyzmu, tworząc pomost między twórczością wybitnego ojca a osiągnięciami klasyków wiedeńskich. Na nich dzieje muzycznej familii się jednak nie skończyły – muzykujących Bachów można było spotkać na dworach i w kościołach Europy jeszcze w połowie XIX wieku.

W Filharmonii Łódzkiej posłuchamy muzyki dwóch pokoleń kompozytorskiego klanu. Zabrzmi VI Koncert brandenburski Johanna Sebastiana Bacha reprezentujący zbiór concerti grossi dedykowanych margrabiemu Brandenburgii, które są uznawane za jedne z najdoskonalszych kompozycji instrumentalnych doby baroku. Program pierwszej części koncertu dopełnią symfonie synów Johanna Sebastiana – Carla Philippa Emanuela (zwanego Bachem hamburskim lub berlińskim) i Johanna Christiana (znanego też jako Bach mediolański albo londyński). Ukażą one wczesne stadium rozwoju tej formy, która miała rozkwitnąć w klasycyzmie i zdominować muzykę orkiestrową na kolejne 150 lat. 

Po przerwie wybrzmi dzieło Josepha Haydna – kompozytora, który nawiązując m.in. do zdobyczy Bachów, rozwinął formę symfonii do mistrzowskiego poziomu. Wysłuchamy jednej z dwunastu ostatnich skomponowanych przez Haydna symfonii, określanych dziś mianem „londyńskich”. Ze względu na pojawiające się w drugim ogniwie dzieła cytaty z utworów Mozarta część badaczy interpretuje je jako hołd Haydna dla twórczości zmarłego zaledwie dwa miesiące przed prapremierą przyjaciela.

Orkiestrę Symfoniczną FŁ w kompozycjach Bachów poprowadzi Zbigniew Pilch, jeden z najwybitniejszych polskich skrzypków barokowych o bardzo szerokich zainteresowaniach, które obejmują muzykę instrumentalną od XVI do XXI w. Partie solowe zagrają Joanna Krysińska-Gwarda, instrumentalistka I głosu altówek Orkiestry Symfonicznej FŁ i Marzena Hodyr, altowiolistka grająca na co dzień w Orkiestrze Filharmonii Narodowej (a pochodząca z Pabianic).

O 18:15 zapraszamy do Sali Kameralnej im. Henryka Czyża na spotkanie przedkoncertowe, które poprowadzi Andrzej Sułek.

Podczas koncertu można skorzystać z opieki dla dzieci w wieku od 3 do 10 lat, którą oferujemy w filharmonicznej Bawialni. Obowiązuje wcześniejsza rezerwacja miejsc. Więcej informacji tutaj.