Filharmonia Łódzka

KARNAWAŁOWY KONCERT ORGANOWY

Z przyczyn niezależnych od Filharmonii Łódzkiej koncert został odwołany. 

Wykonawcy:
Irina Lampén i Jaana Jokimes – organy

Program:
G. Rossini – uwertura do opery „Włoszka w Algierze”
D. Bédard – Mała suita na organy na cztery ręce
J. Rutter – Wariacje na temat wielkanocny (O Filii et Filiae)         
A. Wammes – „Wave” na duet organowy
J. Sibelius (opr. F. Ptaschnikoff) – poemat symfoniczny „Finlandia” op. 26
S. Wesley – Duet na organy
J.S. Bach – Fantazja G-dur BWV 572
H.-A. Stamm – „The Joyful Birdie”, Fantazja „Bach in Ireland”
J. Bret – „Sonate Parisienne” na organy na cztery ręce
R. Wagner (opr. C. Dickinson, C. Matthewson Lockwood) – „Cwałowanie Walkirii”
D. Szostakowicz – Walc z II Suity jazzowej
J.P. Sousa (opr. E. i R. Chenault) – „The Stars and Stripes Forever”

Organy kojarzą się zwykle z muzyką religijną czy wręcz sakralną, choć w przeszłości ich zastosowanie było znacznie szersze. W XIX wieku na przykład często wykonywano na nich w kościołach opracowania fragmentów dzieł scenicznych. Niekiedy transkrypcje te były przeznaczone na duet organowy, co dawało większe możliwości brzmieniowe – wszak są to nie tylko cztery ręce, ale także cztery stopy! Opracowania znanych melodii z oper znajdą się w programie występu Iriny Lampén i Jaany Jokimes. Fińskie artystki koncertują razem od ponad 20 lat. W repertuarze mają między innymi „Cwałowanie Walkirii” Richarda Wagnera, uwerturę do „Włoszki w Algierze” Gioacchina Rossiniego czy poemat symfoniczny „Finlandia” Jeana Sibeliusa. Wykonują także utwory napisane oryginalnie na organy, jak duet Brytyjczyka Samuela Wesleya czy Fantazja G-dur Johanna Sebastiana Bacha. O tym, że na organach świetnie brzmią dzieła w swobodniejszym stylu, świadczy opracowanie Suity jazzowej Dmitrija Szostakowicza, w której kompozytor wykorzystał swoje wcześniejsze utwory sceniczne i filmowe. Powagę i podniosłość można zaś usłyszeć w patriotycznym amerykańskim marszu „The Stars and Stripes Forever” Johna Philipa Sousy.

Irina Lampén i Jaana Jokimes, fot. z archiwum artystek