Filharmonia Łódzka

„7 widoków w drodze do Krakowa" - koncert finałowy festiwalu Kolory Polski w ramach Mixera Regionalnego

Wykonawcy: Grzegorz Turnau – fortepian, śpiew; Dorota Miśkiewicz – śpiew; Mariusz Pędziałek – obój, flugelhorn; Cezary Konrad – perkusja; Robert Kubiszyn – akustyczna gitara basowa; Robert Majewski – trąbka; Orkiestra Kameralna Filharmonii Łódzkiej.

Obecność Grzegorza Turnaua w Łodzi nie jest sytuacją nadzwyczajną. Artysta występował tu wielokrotnie, także w Filharmonii Łódzkiej – wystarczy wspomnieć ubiegłoroczny koncert promujący projekt TurBiKon, pokazujący jazzowe oblicze odsłonę znanego krakowianina.

Na finał Kolorów Polski zapraszamy jednak na koncert niezwykły. W jego pierwszej części Turnau zaśpiewa wszystkie piosenki z najnowszej płyty „Siedem widoków w drodze do Krakowa”, a towarzyszyć mu będą zaproszeni soliści – wokalistka Dorota Miśkiewicz i oboista Mariusz Pędziałek oraz Orkiestra Kameralna Filharmonii Łódzkiej.

Warto wspomnieć, że inspirację dla płyty stanowią XIX-wieczne freski odkryte podczas remontu mieszkania przez Pędziałka w pałacu hrabiów Mieroszewskich – mieszczańskiej kamienicy przy Rynku w Krakowie. Malowidła przypisywane malarzowi Józefowi Peszce (1767-1831), ukazują siedem podkrakowskich miejscowości – Tenczyn, Czerną, Tyniec, Krzeszowice, Korzkiew, Grodzisko i Ojców. Autorem wszystkich kompozycji jest sam Turnau, a większość tekstów napisał urodzony w Łodzi poeta i tłumacz Bronisław Maj. „Są to opowieści o płynącym czasie – mówi Turnau. – Rzeczy nostalgiczne przeplatają się z takimi, które pozwalają podtrzymać podszytą melancholią witalność”.

Malowideł jest siedem, zaś utworów na płycie 13. To dlatego, że Turnau sięgnął również po więcej tekstów Maja, a także „Wieśniacze życie” ks. Macieja Sarbiewskiego, wiersz Horacego, a także jeden własny.

W drugiej części koncertu zabrzmią największe hity z 30 lat kariery muzycznej tego cenionego pianisty, kompozytora, wokalisty i poety. Można się zatem spodziewać piosenek takich jak „Naprawdę nie dzieje się nic”, „Bracka”, „Między ciszą a ciszą”, „Cichosza” czy „Liryka”.