Łódzka Orkiestra Symfoniczna w latach I wojny światowej (1914–1918)
Dr Aneta Stawiszyńska o trudnych realiach funkcjonowania Łódzkiej Orkiestry Symfonicznej w pierwszych miesiącach jej działalności.
Przełom lipca i sierpnia 1914 przyniósł mieszkańcom Łodzi ogromną niepewność. Na ulicach i w parkach z zapałem dyskutowano o sytuacji politycznej i o tym, co przyniosą kolejne dni – z lękiem obserwowano ewakuację carskiej administracji, w tym wyjazd prezydenta Władysława Pieńkowskiego. Ukojenia szukano w modlitwie – po nabożeństwach w intencji uchronienia miasta przed żywiołem wojny, wierni wszystkich wyznań, także miejscowi Niemcy, uczestniczyli w tłumnych pochodach, niosąc portrety carskiej rodziny. Grozę podsycali przybywający masowo do Łodzi uciekinierzy ze zbombardowanego Kalisza, relacjonujący bestialstwo armii niemieckiej. W pierwszych tygodniach wojny do miasta wkraczały wojska niemieckie i rosyjskie, narzucając swoje porządki, a także domagając się licznych dostaw, głównie żywności dla stacjonujących żołnierzy. Gromadzenie się wokół miasta dużej ilości wojsk zapowiadało starcie dwóch armii. Bitwa łódzka rozegrana na przełomie listopada i grudnia 1914 stanowiła najokrutniejszy moment w dziejach miasta. Zniszczone budynki, zdewastowana infrastruktura kolejowa, czy zbombardowany szpital w Kochanówce dobitnie świadczyły o charakterze rozpoczętej wojny. Szkoły, mieszkania, a nawet teatry zamieniano w lazarety, do których masowo napływali ranni żołnierze1.
W dniu 6 grudnia 1914 miasto ostatecznie zostało zajęte przez wojska niemieckie. Na wieży kościoła p.w. Wniebowzięcia Najświętszej Marii Panny wywieszono białe flagi. Nowa okupacja miała przynieść zniszczenie miejscowego przemysłu, masowe grabieże wszelkiego rodzaju dóbr, ale także liberalniejszą politykę społeczną, pozwalającą m.in. na ożywienie życia społecznego. Codziennością stały się problemy aprowizacyjne. Produkty takie, jak chociażby mięso, za sprawą drastycznie rosnących cen stawały się nieosiągalnymi dla większości łodzian. Coraz więcej ludzi stołowało się w tzw. tanich kuchniach organizowanych przez fabryki czy związki zawodowe – serwowane tam wodniste zupy stanowiły niejednokrotnie dla nich jedyny gorący posiłek. Miejscowe organizacje dobroczynne, jak np. Łódzkie Chrześcijańskie Towarzystwo Dobroczynności, podejmowały działania, by zapewnić najuboższym, zwłaszcza dzieciom, megzystencjalne minimum. Problemem był brak opału – zdesperowana ludność grabiła miejskie lasy i parki, rozbierano m.in. uszkodzone w czasie bitwy łódzkiej drewniane budynki – do pieców trafiały nawet krzyże i tabliczki kradzione na miejscowych cmentarzach2.
Powszechnym i dotąd nieznanym w mieście zjawiskiem stało się bezrobocie. Miejscowe fabryki zostały unieruchomione na skutek braku węgla czy surowców oraz utraty rosyjskich rynków zbytu. W mieście organizowano m.in. niecieszące się popularnością roboty publiczne3. Niemal od samego początku wojny okupant niemiecki werbował miejscowych robotników na roboty przymusowe do Prus, gdzie pracowali m.in. przy budowie kolei. O ciężkich warunkach panujących na miejscu świadczą chociażby dramatyczne relacje powracających. Mimo wszechobecnej biedy życie kulturalne nie zamarło całkowicie. Już na początku stycznia 1915 miejscowe kinematografy notowały zwiększoną frekwencję – Muzyka, gwarno, rojno i tłoczno, nic nie przypomina, że w pobliżu toczą się krwawe zapasy – zauważał dziennikarz „Prądu”4.

Podobnie rzecz miała się z łódzkim teatrem. W takich warunkach – pełnych trosk dnia codziennego – narodziła się idea zrzeszenia bezrobotnych łódzkich muzyków. Pierwsze próby reaktywacji łódzkiej sceny muzycznej podjął w styczniu 1915 dyrygent Aleksander Tuerner. Planowany koncert na rzecz bezrobotnych muzyków w Grand Hotelu nie doszedł jednak do skutku5. Niepowodzenie to nie zraziło tutejszego środowiska muzycznego do podobnych działań. W połowie stycznia w Teatrze Scala zorganizowano benefis znanego łódzkiego muzyka prof. Mateusza Bensmana6. Imprezę, która spotkała się z uznaniem krytyków i łódzkiej publiczności, uświetniły m.in. występy młodej gwiazdy Lidii Gablerówny. Zainteresowanie łodzian przywróciło wiarę w sukces podobnych przedsięwzięć. Wkrótce z inicjatywą stworzenia orkiestry złożonej z bezrobotnych muzyków wystąpili dyrygent Tadeusz Mazurkiewicz, właściciel składu nutowego Józef Friedberg i nauczyciel muzyki Gottlieb Teschner. Problem stanowił jednak brak wielu instrumentów. Z pomocą przyszedł jeden z najbogatszych łódzkich fabrykantów – Karol W. Scheibler, który wypożyczył niektóre instrumenty oraz pulpity nutowe należące wcześniej do orkiestry fabrycznej7.
W skład tworzonego zespołu weszli profesjonalni muzycy, a także muzykalni przedstawiciele innych profesji. Debiut sceniczny odbył się 17 lutego 1915 w siedzibie Teatru Wielkiego przy ówczesnej ul. Konstantynowskiej 16 (ob. Legionów). Na repertuar wieczoru złożyły się utwory Beethovena, Svendsena, Sibeliusa, Wagnera i Kalinnikowa8. Zarówno publiczność, jak i miejscowi recenzenci przyjęli koncert entuzjastycznie, choć ci bardziej krytyczni dostrzegali mankamenty, których trudno było uniknąć, biorąc pod uwagę skład i specyficzne warunki powstania zespołu. Szczęśliwą i szlachetną miał myśl prof. T. Mazurkiewicz, urządzając koncert, jakiego już dawno spragniona poważnej muzyki publiczność łódzka nie słyszała (…). A więc, przede wszystkim, muszę zaznaczyć, że orkiestra była naprędce zebrana i wiele potrzeba by było pracy, aby ją odpowiednio sharmonizować – pisał recenzent muzyczny „Gazety Łódzkiej”9.
Koncert okazał się sukcesem finansowym – zysk w kwocie 1044,44 rb rozdzielono między 40 muzyków, nieposiadających wówczas innych dochodów, a 20 pozostałych, będących w lepszej sytuacji finansowej, zrzekło się swoich gaży10. Wkrótce zespół zubożałych muzyków przyjął nazwę Łódzka Orkiestra Symfoniczna (ŁOS). W zarządzie instytucji znaleźli się dyrygent Robert Breautigam, skrzypek Aleksander Czudnowski oraz przedsiębiorca i ceniony wiolonczelista Gustaw Horak. ŁOS uzyskała zgodę od władz okupacyjnych na działalność, podając za cel statutowy pomoc materialną dla muzyków pozbawionych pracy na skutek toczącej się wojny11. Pierwszym kapelmistrzem został Tadeusz Mazurkiewicz. Wypracowany zysk dzielono między muzyków, a z czasem część z nich pobierała miesięczne pensje. Osobne gaże przysługiwały im np. za występy na balach sylwestrowych12.
W kolejnych miesiącach ŁOS ugruntowywała swoją pozycję – m.in. dzięki wsparciu Alfreda Straucha, właściciela księgarni muzycznej i agencji koncertowej, który udostępnił zespołowi miejsce prób i koncertów w dzierżawionej przez niego Sali Vogla przy ul. Dzielnej 18 (obecnie Narutowicza 20/22). Strauch zajął się też sprzedażą biletów oraz organizował gościnne występy zagranicznych gwiazd. Kolejne koncerty odbyły się w Teatrze Wielkim w marcu i kwietniu 1915. Późniejsze organizowano już w Sali Vogla. Latem tego samego roku orkiestra dawała występy w ogrodach Grand Hotelu. Począwszy od wiosny 1915 grano koncerty plenerowe w Parku Staszica i Źródliska – były to m.in. organizowane wraz z magistratem poranki muzyczne dla członków organizacji robotniczych. Warto wspomnieć o tzw. koncertach popularnych, które miały szerzyć kulturę muzyczną wśród łodzian. Popularne były benefisy członków orkiestry, np. T. Mazurkiewicza czy R. Braeutigama. Mimo rosnącej popularności pierwszy sezon przyniósł 2100 rubli deficytu, który to brak pokrył honorowy patron K. W. Scheibler. Z czasem wprowadzono popularne wśród miejscowych elit abonamenty. Latem 1915 doszło do rozłamu w zespole na skutek propozycji złożonej A. Tuernerowi przez zarząd Parku Helenów, dotyczącej utworzenia orkiestry dającej letnie koncerty we wspomnianym parku. Tuerner skompletował zespół liczący 45 muzyków, związanych w większości z ŁOS. Sytuacja niezdrowej konkurencji utrzymała się do końca sezonu – we wrześniu 1915 podjęto decyzję o ponownej konsolidacji. Wkrótce nastąpiła kolejna zmiana – dyrektora T. Mazurkiewicza, który opuścił Łódź w związku z angażem w Teatrze Wielkim w Warszawie, zastąpił Bonisław Szulc13.

O stale rosnącej popularności orkiestry świadczyły chociażby gościnne występy zagranicznych gwiazd, takich jak pianista Egon Petri czy skrzypaczka Ebba Hjerstedt14. Z ŁOS związani byli też ludzie pióra, np. dziennikarz Bolesław Busiakiewicz, pełniący funkcję kronikarza, czy Feliks Halpern, ceniony krytyk i prelegent. Swój odczyt U źródła muzyki przed jednym z koncertów dał młody poeta Julian Tuwim15. Działalność zespołu dała szansę debiutu młodym artystom, np. skrzypkowi Pawłowi Kleckiemu czy pianiście Aleksandrowi Tansmanowi, który debiutował też jako kompozytor – orkiestra wykonywała jego utwory Reverie, czy Preludium fortepianowe dedykowane Poli Negri16.
W wojennych warunkach ŁOS musiała dostosowywać się do potrzeb rynku – jej muzycy grywali m.in. podczas projekcji filmów niemych w kinematografie działającym w Sali Vogla. Sam repertuar budził niekiedy niezadowolenie koneserów muzyki klasycznej – Instytucja artystyczna nie powinna schlebiać gustom tłumu, lecz władczym gestem dyktować mu prawa, zmuszać słuchacza do wspięcia się na jej wyżyny – pisał F. Halpern17.
Ten sam żurnalista ostro krytykował muzyków za nieudane aranżacje klasycznych utworów. Kolejne lata nie przynosiły wielkiego rozwoju artystycznego ani korzystnych zmian w zarządzaniu zespołem, o czym może świadczyć recenzja F. Halperna z 1918: Retrospektywny rzut oka na pierwszą połowę sezonu koncertowego utwierdza nas w przekonaniu, że nasze życie koncertowe nie tylko nie odpowiada potrzebie i pragnieniom ogółu, lecz jest czymś sztucznym i fałszywym, od czego odwraca się z niesmakiem wrażliwa natura o subtelniejszym poczuciu estetycznym. Dotychczasowa forma łódzkiego życia koncertowego jest parodią muzyki, interesem wprawianym zazwyczaj przez sprytnych przedsiębiorców, schlebiających upodobaniom tłumu, który nie szuka w muzyce głębokich wrażeń, lecz płatnej rozrywki po nużącej pracy18.
Poza działalnością artystyczną zarząd orkiestry stale szukał sposobów na zwiększenie jej rentowności. W 1917 powstało Koło Popierania ŁOS, grupujące głównie przedstawicieli miejscowej inteligencji, którzy po opłaceniu 20 marek rocznej składki, mieli możliwość zakupu biletów z 25% upustem19. Wsparcia szukano u władz miasta, jednak ze wnioskowanych w 1917 15 000 marek orkiestra uzyskała ostatecznie sumę trzykrotnie niższą20.
Łódzka Orkiestra Symfoniczna powstała w trudnych realiach wojennych z potrzeby zapewnienia środków do życia bezrobotnym muzykom. Inicjatywa na tyle się przyjęła, że funkcjonowała przez całą wojnę, dając muzykom zatrudnienie, a łodzianom możliwość choć na chwilę oderwania się od problemów dnia codziennego. Jednocześnie ten wyjątkowy zespół pasjonatów dał początek dzisiejszej Filharmonii Łódzkiej.
dr Aneta Stawiszyńska
1 A. Stawiszyńska, Łódź w latach I wojny światowej, Oświęcim 2016, s. 23, 30-33, 301-308.
2 Eadem, Życie codzienne mieszkańców Łodzi w czasie I wojny światowej, [w:] Operacja Łódzka. Zapomniany fakt I wojny światowej, pod red. J. A. Daszyńskiej, Łódź 2011, passim.
3 Eadem, Łódź…, s. 246-249.
4 „Prąd” 7 I 1915, nr 6, s. 2.
5 Sprawozdanie Zarządu Łódzkiej Orkiestry Symfonicznej za sezon 1915/1916, Łódź 1916, s. 5.
6 A. Stawiszyńska, Mateusz Bensman i jego działalność artystyczna w Łodzi na początku XX wieku, „Piotrkowskie Zeszyty Historyczne” 2016, T. XVII, s. 69.
7 K. Wodzyński, Państwowa Filharmonia w Łodzi 1915-1975, Łódź 1975, s. 6.
8 Archiwum Państwowe w Łodzi (dalej: APŁ), Zbiór Teatraliów, sygn. 24, k. 6, Afisz ŁOS.
9 „Gazeta Łódzka” 18 II 1915, nr 36, s. 3-4.
10 J. Cegiełła, Dziecko szczęścia. Aleksander Tansman i jego czasy, Łódź 1996, s. 39-40.
11 APŁ, Akta miasta Łodzi (dalej: AmŁ), sygn. 23 578, k. 180, ŁOS.
12 APŁ, AmŁ, sygn. 12 491, k. 5, Podanie ŁOS do Magistratu z dn. 13 V 1918 r.
13 A. Pellowski, Kultura muzyczna Łodzi do 1918 r., Łódź 1994, s. 306-308.
14 „Godzina Polski” (dalej: GP) 14 II 1916, nr 46, s. 4.
15 APŁ, AmŁ, sygn. 23 578, k. 180, ŁOS.
16 „Nowy Kurier Łódzki” 27 VIII 1915, nr 234, s. 2.
17 GP 28 II 1918, nr 60, s. 5.
18 A. Stawiszyńska, Łódzka Orkiestra Symfoniczna czasów Wielkiej Wojny w recenzjach prasowych Feliksa Halperna, „Acta Universitatis Lodzensis. Folia Litteraria Polonica” 2013, T. XX, s. 57-72.
19 APŁ, AmŁ, sygn. 23 578, k. 180, ŁOS.
20 APŁ, AmŁ, sygn. 14 026, k. 257, Wyciąg z posiedzenia Rady Miejskiej z dn. 17 XII 1917 r.